21 pazdziernika przejdzie w moim zyciu do historii. To wlasnie dzisiaj pozegnalam sie z otyloscia! Wkroczylam w etap nadwagi (ok, wiem, ze to rowniez nie jest powod do dumy, ale lepszy rydz niz nic). Mam nadzieje, ze juz nigdy nie przekrocze BMI ponad 30. Swoja droga, nawet nie wiem jak do tego dopuscilam. Cale zycie sie odchudzalam, a w rezultacie przybralam 30 kg!! To jest ogrom tluszczu.
Druga sprawa, jaka chcialabym dzisiaj poruszyc to kwestia wsparcia najbkizszych podczas odchudzania. Moja przygoda z dietetyczka rozpoczela sie tydsien temu, co oznacza, ze od tygodnia odzywiam sie zdrowo. Jednak nie bylo latwo. Jestem z siebie dumna, ze nie uleglam jakiejkolwiek pokusie, a gylo ich duzo. Nalesniki z nutella wcinane przes moje brata, wymyslne potrawy serwowane prze mkja mame dla wszystkich oprocz mnie, przepyszny obiad babci oraz urodzinowy tort. To wszystko co mnie ominelo,ma raczej na co nie dalam sie skusic, mimo namow mojej rodziny. Nie rozumiem jednego: skoro placa za moje odchudzanie, to czemu chca mnie sprowadzic na zla droge? Tak czy siak, jezeli sie odchudzacie, poproscie swoich najbkizszych zeby Wam w tym pomagali. Samemu jest ciezko. Moi moze to w koncu zrozumieja, ale jeszcze troche czasu im na to zejdaie...
W TYDZIEN SCHUDLAM 3,5 KG POD OKIEM SPECJALISTY!! Czekam na moje dalsze male sukcesy
Pozdrawiam,
Chubby
Chubby wanna be svelte
poniedziałek, 21 października 2013
piątek, 20 września 2013
Rzeczy, które straciłyśmy...
... z powodu braku wyglądu supermodelki.
Dzisiaj pierwszy raz od pół roku zważyłam się i to, co zobaczyłam przeraziło mnie. 94 kg... Nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek dopuszczę do takiej wagi...
Jednakże to traumatyczne przeżycie nasunęło mi pomysł na dzisiejszy wpis. Czy kiedykolwiek zastanawiałyście się ile straciłyście w życiu z powodu swojej wagi? Może to być jakaś głupota - nie kupiłyście sukienki, która Wam się bardzo podobała, albo coś poważniejszego - nie dostałyście pracy. Jedna i druga rzecz przydarzyła się mnie. Od lat nie mogę kupować rzeczy, które mnie się podobają, tylko muszę nabywać te, które na mnie wchodzą i jeszcze jakoś wyglądają. W te wakacje było mi również ciężko ze znalezieniem pracy, właśnie z powodu tuszy. No i chyba najgorsza rzecz, jaka mnie się przytrafiła to utrata miłości, wiem, że mam dopiero 20 lat, ale byłam już zakochana i zostałam bardzo skrzywdzona; usłyszałam, że przez mój wygląd nie możemy być razem...
Niech każda z Was rozpoczynająca, albo kontynuująca odchudzanie spisze sobie rzeczy, które straciła przez swoją wagę i nie dopuści, aby stracić chociaż jedną więcej!!!
Mam nadzieję, że zmotywowałam Was do walki :*
Pozdrawiam,
Chubby
Dzisiaj pierwszy raz od pół roku zważyłam się i to, co zobaczyłam przeraziło mnie. 94 kg... Nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek dopuszczę do takiej wagi...
Jednakże to traumatyczne przeżycie nasunęło mi pomysł na dzisiejszy wpis. Czy kiedykolwiek zastanawiałyście się ile straciłyście w życiu z powodu swojej wagi? Może to być jakaś głupota - nie kupiłyście sukienki, która Wam się bardzo podobała, albo coś poważniejszego - nie dostałyście pracy. Jedna i druga rzecz przydarzyła się mnie. Od lat nie mogę kupować rzeczy, które mnie się podobają, tylko muszę nabywać te, które na mnie wchodzą i jeszcze jakoś wyglądają. W te wakacje było mi również ciężko ze znalezieniem pracy, właśnie z powodu tuszy. No i chyba najgorsza rzecz, jaka mnie się przytrafiła to utrata miłości, wiem, że mam dopiero 20 lat, ale byłam już zakochana i zostałam bardzo skrzywdzona; usłyszałam, że przez mój wygląd nie możemy być razem...
Niech każda z Was rozpoczynająca, albo kontynuująca odchudzanie spisze sobie rzeczy, które straciła przez swoją wagę i nie dopuści, aby stracić chociaż jedną więcej!!!
Mam nadzieję, że zmotywowałam Was do walki :*
Pozdrawiam,
Chubby
czwartek, 19 września 2013
I have a dream...
... to be svelte, fit and happy.
Witam wszystkich na moim blogu. Będzie on przeznaczony odchudzaniu i zmianie trybu życia na zdrowy. Mam 20 lat i jestem studentką. Od małego zmagam się z nadwagą (dałam radę schudnąć w gimnazjum, jednak po kilku latach waga wróciła pokazując jeszcze większą liczbę), która po części spowodowana jest niedoborem hormonów (łagodną niedoczynnością tarczycy). Z tego powodu odchudzanie w moim wypadku nie należy do najłatwiejszych. Próbowałam nie raz, nie dwa, a może nawet i nie 100..
Tym razem nie chcę tylko się odchudzić (bo jak widać daje to krótkotrwałe rezultaty), lecz również zmienić styl życia. Ostatnio w DDTVN usłyszałam, że nadwaga vel otyłość jest chorobą, należy leczyć się z niej pod okiem specjalisty. Dlatego zdecydowałam się na poradę dietetyka, wizyta już wkrótce :)
"I have a dream to be svelte, fit and happy; to wear whatever I want to;
to be able to make my each and every dream come true! "
Mam nadzieję, że blog oraz portal Vitalia.pl pomogą mi zmotywować się na tyle, aby w końcu dopiąć swego... na stałe! Mam nadzieję również, że będę inspiracją dla Was :)
Pozdrawiam,
Chubby
Subskrybuj:
Posty (Atom)